Do Świąt został tylko tydzień, a jakoś w ogóle nie czuć "magii świat". Pogoda za oknem bardziej przypomina jesień albo przedwiośnie, a dla mnie Święta bez śniegu to nie mają za bardzo uroku... Przedwczoraj upiekłam następną porcję ciastek na choinkę tym razem pierniczków, i do tego spody do babeczek, które będą wypełnione kremem budyniowym, owocami i zalane galaretką. Zdjęcia i przepisy zamieszczę jak wrócę z zakupów, bo wybieram się po ostatnie prezenty dla siostrzenic, bratanicy i reszty Klanu :). Pochwalę się Wam również nowymi kolczykami, które zrobiłam wczoraj i pokaże jak je zrobić samemu. A oto kilka zdjęć "zimowych" z nadzieją, że zacznie zaraz sypać śnieg...
W tym roku postanowiłam, że nauczę się jeździć na łyżwach, i tylko mam nadzieję że nie skończy się to tylko jakąś kontuzją :). Miłego dnia!...
(zdjęcia pochodzą z soup.io)
Nie czuć świąt, rzekłabym nawet, że pogoda jest bliższa klimatowi wiosny.;)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
Przynajmniej obrazki są bardzo ziiimowe <3
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga!:)
I zapraszam do siebie: http://everytl.blogspot.com/