poniedziałek, 13 lutego 2012

Butelki, zakładki...

Trochę mnie tutaj nie było, ale to wszystko wina złych warunków pogodowych, ponieważ od mrozu popękały kable telefoniczne i 3 tygodnie czekaliśmy na naprawę, aż mrozy trochę odpuszczą, bo przy -20 stopniach nie miało to sensu. A do tego miałam tyle pracy z malowaniem butelek i wykonywaniem zakładek do książek, że nie było na nic czasu. Jeszcze nie wspomniałam Wam, ale udało mi się przez przypadek tak, że mogę wystawiać swoje prace w jednej  z księgarni w moim mieści, a że na stanie już nic z butelek nie zostało musiałam wziąć się do roboty. Dzisiaj pokaże Wam parę z nich. Mam nadzieję, że Wam się spodobają. Na szczęście kontakt ze "światem" już mam to będę częściej zaglądać. Jakość zdjęć nie za dobra, ale szybko chciałam już dodać efekty mojej pracy. :)











1 komentarz: