niedziela, 15 stycznia 2012

Z kopyta kulig rwie...

Od wczoraj tak sypie śnieg, że w sumie napadało go około 35 cm i nie zapowiada się na to żeby przestało sypać. Tych, którzy zaczynają ferie zapraszam serdecznie w Bieszczady bo u nas śniegu pod dostatkiem :). A ja w końcu po 2 tygodniach chorowania wyszłam na 20 minutowy spacerek i zrobiłam parę zdjęć, które Wam pokażę. Na jednym jest moja siostrzenica - Liwia, dla której to był pierwszy raz na sankach :). Teraz czekam na wyschnięcie lakieru na słoiczkach na przyprawy i szykuje post o decoupage.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz